sobota, 25 sierpnia 2012

DENKO: SIERPIEŃ

Zrobiłam przegląd kosmetyków, i już nic  więcej w tym miesiącu nie sięgnie dna, a więc pora na pokazanie Wam co udało mi się zużyć. A jest tego... sporo! Sama jestem w szoku, więc bez zbędnego gadania. :)


Farba Palette Deluxe 218-  farba rozjaśniająca o 2-4 tony, fajnie pachnie ( dla niektórych wręcz odwrotnie ;p), ładnie rozjaśnia włosy, uwielbiam ją
Henna Delia do brwi i rzęs- ja zawsze używam brązowej do brwi, i wychodzi mi ładny odcień.
Lavera Body Spa olejek limonka i werbena- używałam do olejowania włosów, w tej funkcji sprawdził sie bardzo przyzwoicie
Syoss Szampon do włosów blond- recenzja tu
Syoss Odżywka bez silikonów- polubiłam się z tą odzywką, choć nie od razu. Zakupię ją ponownie, i wtedy zrobię recenzję

Venus Krem rodzinny- ot, zwykły krem uniwersalny, bez szału. Smarowałam nim stopy na noc, bo innych części ciała bym nie zaryzykowała posmarować. Nie kupię ponownie.
Perfecta Spa Masło do ciała Wanilia i Pomarańcza- cudny zapach, genialna kremowa konsystencja, dla mojej skóry raj! Kocham kocham, i będę powracać.
Krem do stóp Scholl- miał redukować zgrubienia i twardą skórę. Kosztował ok 20zł.. i okazał się tragiczny! Nie zrobił nic! W ogóle nie wsiąkał w skórę, pozostawiał tylko śliską warstwę, więc jeśli w nocy nagle musicie gdzieś się przejść po domu, grozi  to śmiertelnym wywróceniem się , nawet na dywanie!
Gerber Krem na rozstępy- nie pojawiły mi się żadne rozstępy w trakcie jego stosowania, ale nie miałam żadnych gwałtownych zmian w wadze. Starych rozstępów na udach nie zredukował.




Avon naturals kremowy żel do mycia twarzy- recenzja tu
Palmolive Thermal spa żel pod prysznic- piękny, świeży zapach, idealny na upały. Używałam z przyjemnościa . Jeśli znowu będzie w promocji, kupię ponownie.
Isana pianka do golenia- uwielbiam w niej cukierkowy zapach i cenę. Pianka jak pianka, więc jeśli mam wybrać, wybieram tanią, obłędnie pachnącą Isanę :)


Beyonce Heat Rush- recenzja tu
Wibo wysuszacz do lakieru- muszę poszukać innego wysuszacza, ten słabo działał, w dodatku nie dało się nim pryskać paznokci bo wysuszał skórki, i barwił je na biało. Ja , pipetką wylewałam kroplę na lakier.
Wibo eliksir z jedwabiem- nie odżywił paznokci, używałam pod lakiery, żeby uchronić płytkę przed odbarwieniem.
Lovely Crystal Strenght lakier- w pięknym lawendowym kolorku, niestety 1/3 zgęstniała :(
Bebe pomadka ochronna- lubię pomadki z Bebe, ta ładnie pachniała mlekiem, i fajnie nawilżała usta
Miss Sporty So clear- krem tonujący, bo podkładem bym tego nie nazwała. Nie dawał żadnego krycia, jedynie wyrównywał koloryt skóry. Ja używałam go do rozjaśniania za ciemnego podkładu, lub mieszałam aby osłabić krycie podkładu z Revlonu. Nie kupię tego produktu ponownie, polecam do młodej cery.

Teraz zużycia biwakowe :)


Fa Gelee Royale mini żel pod prysznic- pod namiotem, a raczej prysznicem sprawdził się idealnie. :) Poręczny, wydajny i pięknie pachnący, w dodatku pieniący się mocno, nawet bez myjki.
Szaszetki odżywek z farb, Palette Deluxe- dla mnie zbyt obciążają włosy, ale takie saszetki są szalenie poręczne, i zajmują mało miejsca w bagaż
Chusteczki nawilżane Babydream- uwielbiam zabierać je ze sobą na wakacje, wycieram nimi ręce, twarz, nawet ubrudzone od błota kaloszki :)

W sumie 22 produkty!
 Wrzesień, więc zapowiada się ubogo w zużycia. :)



5 komentarzy:

  1. Sporo się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dużo i w dodatku produkty o dużej pojemności :) świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja do stop uzywam wlasnie produktow scholl i jestem z nich mega zadowlona :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje stopy, które potrzebują mega nawilżenia, kremy scholla nie działają. niestety :(

      Usuń