To już któryś z kolei lakier Safari w mojej kolekcji. Lakiery są genialne- tanie, mega duży wybór kolorów. W przypadku, gdy lubimy często zmieniać kolory na pazurkach, można przymknąć oko na ich trwałość( z topem trzymają się dobrze).
Wspomniany wcześniej wybór kolorów może oszołomić. Dziś wybrałam lakier w odcieniu bladego, nude różu. Na paznokciach prezentuje się zabójczo, szczególnie pięknie przy opalonych dłoniach.
Kolor 338
Na poniższych zdjęciach ujrzycie malowanie a'la Dali, istny surrealizm. Zdaję sobie sprawę z nieestetycznych rozmazań na skórkach, ale malowane na szybko, więc przymknijcie jedno oczko i patrzcie proszę, drugim. :)
Dopiero na zdjęciach ujrzałam prześwity... Coś nieudany mani. :<
Żadna roślina nie ucierpiała podczas robienia zdjęć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz