piątek, 22 czerwca 2012

Puder brązujący BUTTERFLY, czyli trio z niskiej półki.


 Wszystkim z was, które zaczęły już sesję letnich opalań( pamiętajcie o filtrach), dla podtrzymania efektu pięknej, świetlistej cery polecam pudry brązujące. Szczególnie teraz, gdy lato nas opuściło, zanim tak naprawdę zdążyło się rozpocząć. Teraz więc trochę o pudrze w kamieniu firmy Butterfly. Zakupiłam go na allegro w tamte wakacje. Kosztował ok 5 zł. Maznęłam go parę razy i odłożyłam do szuflady. Jednak teraz znowu zaczęłam go używać, na fali uwielbienia do wszelakich bronzerów. :)
Puder składa się z trzech kolorków, które zmieszane razem dają bardzo delikatny odcień opalenizny. Ja mam chyba jasną wersję. Pamiętam, że była też ciemny wariant, ale nie wiem czy jeden czy kilka.


Wybaczcie porysowane opakowanie, przeleżało z pilniczkiem, stąd te "obrażenia".








Krzywdy sobie nim nie sposób zrobić, no chyba, że ktoś nałoży go w ilości, jaki ja prezentuję na pędzlu wyżej. :)

I teraz mały swatch:



1 komentarz: