sobota, 16 czerwca 2012

Oriflame- Loves me...

Ostatnie zakupy z Oriflame zaowocowały serią produktów, których normalnie bym nie zakupiła, ale skoro były w promocyjnej cenie... Żal nie wziąć.
Dziś krótko o pierwszym bublu pod prysznic w moim życiu, albo  pierwszym, o którym pamiętam. :)

Oriflame Loves Me...daisy scented shower cream
Cena katalogowa- 14,90
Cena promocyjna- mnie wyniósł ok 3 zł

Od producenta:

Delikatnie oczyszczający krem zamienia każdą kąpiel w relaksujące doświadczenie. Wzbogacony kojącym, zmysłowym zapachem stokrotek. 250  ml





Dla mnie żel ma przede wszystkim myć i ładnie pachnieć nie tylko podczas kąpieli, ale i po wysuszeniu lubię czuć go na skórze przez jakiś czas.
Ten specyfik z Ori pachnie jedynie w butelce( mydlano, nie stokrotkowo), już po nałożeniu go na myjkę nie czuć nic oprócz zapachu wody( o ile woda pachnie :) ).
Pieni się przyzwoicie, oczyszcza też dobrze, nie wysusza skóry.




Kremem jest ewidentnie z nazwy. Dla mnie to lejący się, wodnisty żel.



Nie zakupie ponownie tego kremu, a wszystkim szczerze odradzam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz